Menu Zamknij

Mateusz Franczak – Night-Night

Gitarzysta grup Giorgio Fazer, How How i Daktari dru­gi solo­wy album nagrał w war­szaw­skim teatrze Syrena. To bar­dzo uczu­cio­wa i deli­kat­na muzyka.

W prze­ci­wień­stwie do debiu­tanc­kiej pły­ty „Long Story Short” „Night-Night” pozba­wio­na jest jed­nak zwię­zło­ści, któ­rą poczy­ty­wa­łem za zale­tę. Tym razem Franczak zapeł­nia album pod korek. Co dwa lata temu było led­wie zapro­sze­niem do jego świa­ta i zosta­wia­ło nie­do­syt, teraz wyma­ga od słu­cha­cza peł­ne­go zanu­rze­nia i zaufa­nia do muzy­ka: każ­da pio­sen­ka ma inne­go nar­ra­to­ra, Franczak zmie­nia spo­sób śpie­wa­nia i instru­men­ty (gra na for­te­pia­nie czy puzonie).

Szczególnie bły­sko­tli­wy jest pierw­szy utwór: wie­lo­czę­ścio­wy, dzie­się­cio­mi­nu­to­wy „Hold Your Fire”, nie­źle wypa­da „Defy” z kla­sycz­nym, dra­pież­nym gita­ro­wym rif­fem, póź­niej jed­nak tem­pe­ra­tu­ra nie­co spa­da. Może dla­te­go Franczak wsparł się na gościach – zapro­sił nie­wie­lu, ale każ­dy z nich ma jak naj­lep­sze refe­ren­cje. To spec od elek­tro­ni­ki Adam Podniesiński, klar­ne­ci­sta Paweł Szamburski, alto­wio­li­ni­sta Patryk Zakrocki (świet­na robo­ta w „Revealing”) i per­ku­si­sta Hubert Zemler. Bardzo nastro­jo­wy, sta­ran­nie przy­go­to­wa­ny album.

Tekst uka­zał się 2/6/18 w Wyborcza.pl/kultura – tam­że wię­cej recenzji

Podobne wpisy

Leave a Reply