Menu Zamknij

Tag: 2008

Lenka – Lenka

Pełen obaw niczym Kasia Kowalska się­ga­łem po debiut Lenki. Jeszcze przed roz­pa­ko­wa­niem pły­ty dowie­dzia­łem się bowiem z naklej­ki, że mam do czy­nie­nia z autor­ką pio­sen­ki z wio­sen­nej ramów­ki TVN. Kto ma tele­wi­zor, powi­nien chy­ba koja­rzyć, kto nie – raczej nie zro­zu­mie, o co cho­dzi. W dodat­ku gwiaz­da (no a nie?) w poło­wie maja wystą­pi­ła w któ­rymś kolej­nym fina­le pol­skie­go „Tańca z gwiazdami”.

Raphael Saadiq – The Way I See It

Podobizna Raphaela Saadiqa na okład­ce budzi naj­gor­sze oba­wy co do zawar­to­ści muzycz­nej jego pły­ty. Elegancki czar­no­skó­ry oby­wa­tel z natchnio­ną miną Śpiewa. Pod kra­wa­tem, w rogo­wych oku­la­rach, uwiecz­nio­ny w ruchu sce­nicz­nym. Czyli: jesz­cze nie słu­cha­łeś, a już wiesz. Soulowe poście­ló­wy, wyzna­nia z ręką na ser­cu, kse­ro raczej z lat 60. niż 70. Nie tak źle, ale wszyst­ko już było.

The Fireman – Electric Arguments

Talent do pio­se­nek Sir Paula jest zna­ny, moż­li­wo­ści jego gło­su, nawet jeśli ostat­nio nie w peł­ni wyko­rzy­sta­wa­ne – są wiel­kie, ale nie musi już nic udo­wad­niać. Tym więk­sza radość, że jesz­cze raz spró­bo­wał szczę­ścia z Youthem i że pierw­szy raz dał głos na wspól­nym nagraniu.

Pustki – Koniec kryzysu

Pustki zosta­ły okieł­zna­ne i wyda­je się, że nie ma powro­tu do nie­dba­łe­go, gara­żo­we­go, spra­wia­ją­ce­go wra­że­nie cha­osu brzmie­nia z pierw­szych płyt. Szkoda, że pio­sen­ko­wy okres zapro­wa­dził zespół do „Końca kry­zy­su”, a nie w jakąś cie­kaw­szą stronę.