Menu Zamknij

Tag: Yo La Tengo

Yo La Tengo – Stuff Like That There

Cóż przy­jem­niej­sze­go niż uda­na pły­ta zespo­łu kie­ro­wa­ne­go przez byłe­go dzien­ni­ka­rza muzycz­ne­go. Nie mamy jed­nak do czy­nie­nia ze zwy­kłym albu­mem gra­ją­cych już 31 lat wete­ra­nów nie­za­lu z Hoboken w sta­nie New Jersey. Tercet zabrał się za sta­re pio­sen­ki, czę­ścio­wo wła­sne, na ogół cudze. Czyli jak na wspa­nia­łym albu­mie „Fakebook” z 1990 roku.

Yo La Tengo – Extra Painful!

Wydany 22 lata temu album „Painful” gru­py z pod­no­wo­jor­skie­go Hoboken był wstę­pem do ich wiel­kiej, choć alter­na­tyw­nej karie­ry. To indie­roc­ko­we trio – z gita­rzy­stą i woka­li­stą Irą Kaplanem, jego żoną, per­ku­sist­ką Georgią Hubley oraz basi­stą Jamesem McNew – nigdy nie prze­bi­ło się do mainstreamu.

Yo La Tengo – Popular Songs

Niczego nie jest za dużo – a jak jest, to moż­na łatwo pomi­nąć, bo na koń­cu. Cała pły­ta brzmi jak audy­cja ame­ry­kań­skie­go radia z lat 70., na szczę­ście krą­ży nad tą audy­cją duch zaba­wy. Oblicze Yo La Tengo jest jasne, pogod­ne... a nie­bo jest przy tym niebieskie.