Czwarta solówka wokalisty zespołu Hot Chip. Okularnik, który drżącym głosem śpiewa balladę o tym, że „jazda na deskorolce już nie jest zbrodnią” („Roll on Blank Tapes”), musi budzić sympatię.
Zaczyna się syntetycznie – trudno określić pochodzenie dźwięków, które tworzą rytm i melodię pierwszego na płycie i chyba programowego „Dreaming Another Life”, poprzycinanych ozdobników, ale to dobrze. Wilgotny i roztrzęsiony bas oraz mocno przetworzony werbel tworzą fundament świetnej piosenki. Tekst wskazuje, że artysta na całym albumie celuje w eskapizm.
Alexis Taylor ma dryg do melodii, aranżacji, nie wiem tylko, czy przekonuje całość, w którą się układają jego różnorodne piosenki. Z jednej strony stara się być nowoczesny, z drugiej stawia na klasyczne ballady z fortepianem, jak utwór skromnie nazwany „A Hit Song” czy finałowe „Out Of Time”. Zawsze jednak jest delikatny. To takie zawodowe smęcenie, bez udziwniania na siłę – raz wygrywają lata 60. XX wieku, a raz lata 30. wieku XXI. Taylor to ktoś dla fanów Moby’ego, Thoma Yorke’a czy nawet Chrisa Rea, tylko bardziej na czasie.
Tekst ukazał się 2/6/18 w Wyborcza.pl/kultura – tamże więcej recenzji