Cicha, przejmująca płyta, jak wiatr z piosenki, który osuszy łzy, ale będzie też dławił. „Miserable Miaow” jest dojrzałym solowym debiutem Joanny Kuźmy, wokalistki rockowego Folderu. Głównym bohaterem jest tu delikatny głos nagrany w warunkach domowych. Za nim – minimalistyczna muzyka.
Asia gra na gitarze akustycznej, niczym Jack White szarpie się z nią i ją pokonuje. Bez doskonałości, ale z emocjami. W kolejnych ścieżkach dogrywa wokalne tła, chórki – to z kolei przychodzi jej łatwo. Śpiewa nieśmiało, po angielsku, nie przegaduje piosenek. Na „Miserable Miaow” akompaniuje sobie czasem na instrumentach klawiszowych. To właśnie nimi – pianinem, organami – są podbarwione najbardziej przejmujące piosenki: „Oh Wind”, „Freeze”, „The Ride” czy singlowe „Miserable Miaow”. Melancholia i nieskończony smutek.
Asia przyznaje, że lubi PJ Harvey i Cat Power, artystki bezpośrednie, odważne i poetyckie. Dopisuję jej jeszcze jedną patronkę. Tak czyste, eteryczne jak Asia i Koty były dawne nagrania Stiny Nordenstam. Czapki z głów, kapcie z nóg.
Tekst ukazał się 26/10/12 w „Gazecie Wyborczej”
Informacje o płycie Asi i Kotów można znaleźć na stronie Nasiono.net, tam też można ją kupić. Epka Asi sprzed dwóch lat wciąż wisi na bandcampie i jest do słuchania.