Niczego nie jest za dużo – a jak jest, to można łatwo pominąć, bo na końcu. Cała płyta brzmi jak audycja amerykańskiego radia z lat 70., na szczęście krąży nad tą audycją duch zabawy. Oblicze Yo La Tengo jest jasne, pogodne... a niebo jest przy tym niebieskie.
Ołeksandr Myched w książce "Zmieszam z węglem twoją krew", zapuścił się w tereny
obce i zagadkowe nie tylko dla Polaków, ale też dla wielu Ukraińców.