Zaskakująca, ale dająca dużo radości płyta. Słuchamy wiolonczelowego składu Cellonet pod wodzą Andrzeja Bauera.
Program przekrojowy: od Gesualdo de Venosy po filmowy utwór Krzysztofa Komedy, a najwięcej tu powagi XX wieku ze wspaniałym Berio i nieco rozczarowującym Reichem. Pod względem kompozycji błyszczy młody Bruno Mantovani, który opracował dwa kontrapunkty ze Sztuki fugi Bacha. „Cellonet” to bardziej prezentacja i przegląd możliwości zespołu (włącznie z kondycją fizyczną, którą sprawdza kompozytor Sławomir Wojciechowski) niż koherentny program, ale co z tego. Halo, mamy tu 11 wiolonczel!
Tekst ukazał się 2/4/18 w Wyborcza.pl/kultura – tamże więcej recenzji