Zbliża się kolejna audycja w Radiu Kapitał, tym razem już zupełnie letnia, a ja nie pisałem jeszcze o dwóch poprzednich. No to w kilku zdaniach.
„Ktoś ruszał moje płyty” numer 19 była zestawem piosenek, jak każda, ale tym razem nic nie mówiłem. Trochę zabrakło mi czasu, a trochę głowy – to był trudny tydzień, kiedy trzeba było tę audycję przygotować. Postanowiłem zmieścić wszystko w utworach. Cieszę się, że udało mi się go uciągnąć, i mam nadzieję, że może te piosenki – z głosem, bez, różnie – okażą się pomocne komukolwiek w jakimkolwiek momencie. A gdyby pomagały w rzeczach łatwych? Przyjemnych? Też nie byłoby źle.
Zawsze staram się przemycić jakiś utwór ładny, ale poruszający, teraz takich było więcej. Starałem się podejść do tematu delikatnie. Do tematu? Nie było tematu, przynajmniej takiego, do którego można by podejść. Robiłem tak, żeby narracja szła. W sumie to fajna przygoda dać same piosenki. Może powinienem tak robić częściej? Albo zawsze? Więcej zabawy jest z wybierania piosenek niż z gadania, a poza tym mieści się więcej (przeważnie gadanie to około jednej trzeciej audycji). Pomyślę o tym.
Lista piosenek:
- Pantha du Prince & The Bell Laboratory – Wave
- Mount Kimbie – Meter, Pale, Tone (feat. King Krule)
- Atlas Sound – The Shakes
- The Roots – Make My (feat. Big K.R.I.T. & Dice Raw)
- Plastelina – Deszcz
- Michał Biela – Flood Water
- Julia Jacklin – Body
- Devendra Banhart – Daniel
- Julianna Barwick – Oh, Memory (feat. Mary Lattimore)
- Beirut – The Rip Tide
- One True Pairing – One True Pairing
- Mount Eerie – No Inside, No Out
- Sarmacja – Otucha
- The Hundred in the Hands – I Follow
- Aaron Dessner & Justin Vernon – Big Red Machine
- Paristetris – Death Song
Natomiast audycję numer 20 zostawiłem właściwie w całości Mickowi Jonesowi. Nie zastanawiałem się nad tym jakoś mocno, po prostu wypadły jego urodziny, więc dałem kilka piosenek, które lubię. Okazało się, że najlepiej leży mi Jones z czasów albumu „Sandinista!” The Clash. W porządku jest Big Audio Dynamite, ale ich cenię bardziej jako wizualną i muzyczną estetykę, a nie zespół produkujący bliskie mi piosenki. Starałem się zawrzeć w tej audycji także jakieś niespodzianki, ale skoro i tak wklejam tu playlisty, to może bez sensu o tym pisać. W każdym razie w tej audycji znowu trochę poopowiadałem. A na serwer Radia Kapitał pojechała ona, kiedy już pod domem stała taksówka na dworzec. Zaczęły się krótkie wakacje. Z taką myślą ją robiłem – mieć wakacje, zdążyć na wakacje, poskładać coś, czego ktoś może posłucha w momencie oddechu.
Lista utworów:
- The Avalanches – We Go On
- The Clash – (White Man) In Hammersmith Palais
- The Clash – Beautiful People Are Ugly Too
- The Libertines – Death on the Stairs
- The Clash – The Magnificent Seven (live)
- Ellen Foley – Torchlight
- The Clash – Every Little Bit Hurts (previously unreleased)
- Big Audio Dynamite – E=MC2
- The Clash – Train in Vain
- The Clash – Gates of the West
- The Clash – The Call Up
- (The Clash – Charlie Don’t Surf)
Mój dorobek na stronie Radia Kapitał.