Starzy już muzycy powiedzieli sobie chyba: zagrajmy trochę muzyki. Na dziewiątej ich płycie zwraca uwagę rockowa świeżość, zadziorność, pozytyw. Żadnej presji, ciśnienia, są tu kawałki wydziergane tak jak trzeba, z tego co trzeba.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.