Menu Zamknij

Polska z wielkiej płyty

Nakłady płyt lecą na łeb na szy­ję, ale ambit­nej muzy­ki jest w Polsce coraz wię­cej. Nagrania na wyso­kim pozio­mie są nie tyl­ko w wiel­kich skle­pach i dużych radio­sta­cjach. Małe wytwór­nie rosną w siłę – tekst z „Gazety Wyborczej”

Przepiszę może jeden śródtytuł:

Skąd na pół­ce w skle­pie bie­rze się pły­ta? Sieć han­dlo­wa (np. Empik) nie roz­ma­wia z wydaw­cą, tyl­ko z dys­try­bu­to­rem płyt. Nawet jeśli mały wydaw­ca zosta­nie przy­ję­ty do kata­lo­gu dys­try­bu­to­ra, to jego dwie czy trzy pły­ty są tam obok tysię­cy innych wydaw­nictw. Dystrybutor nie ma powo­du, żeby szcze­gól­nie o nie zabie­gać. – W efek­cie przez pierw­szy mie­siąc przez naszą stro­nę sprze­da­li­śmy wię­cej płyt „PKP Anielina” niż wszyst­kie sie­ci w całej Polsce – opo­wia­da Robert Przyszlak, szef Thin Man Records.

Jacek Szabrański, kie­ru­ją­cy Wytwórnią Krajową: – Chciałbym, żeby to nie zawsze było niszo­we. Muzyka, któ­rą się zaj­mu­je­my, jest abso­lut­nie dla czło­wie­ka. To nie jest Warszawska Jesień, to są pio­sen­ki, na miły Bóg!

Przyszlak: – Płytę Muzyki Końca Lata kupo­wa­li ci, któ­rzy chcie­li ją kupić. Wszystkie donie­sie­nia z fron­tu były tego rodza­ju: mam pły­tę, ale musia­łem o nią zawal­czyć. Nie mie­li­śmy żad­ne­go przy­pad­ko­we­go słuchacza.

Podstawową spra­wą jest danie słu­cha­czom szan­sy na dotar­cie do muzy­ki. Gdy zawrza­ło wokół ACTA, naj­cie­kaw­sze dys­ku­sje pro­wa­dzi­li na Facebooku sami arty­ści. Remek Zawadzki – muzyk i pro­du­cent grup Afro Kolektyw, Emma Dax i Dagadana – zasta­na­wiał się, co by było, gdy­by łatwo dostęp­ne elek­tro­nicz­ne wyda­nie pły­ty kosz­to­wa­ło zło­tów­kę i mia­ło np. 40 tys. ścią­gnięć. – Za 40 tys. zł moż­na zro­bić porząd­ną pły­tę w pro­fe­sjo­nal­nych warun­kach – tłu­ma­czy. – Jednak mało kto może tyle wydać na pro­duk­cję. Zarobienie na samej pły­cie 40 tys. zł to rewe­la­cja, ale też w wie­lu wypad­kach tyl­ko zwrot kosz­tów. Oczywiście moż­na robić pły­ty taniej, ale nie w każ­dym gatun­ku muzycz­nym i nie w wyso­kiej jakości.

Trzeba „tyl­ko” nakło­nić słu­cha­czy do pła­ce­nia za kul­tu­rę takich sta­wek. Szabrański: – Fascynuje mnie obser­wo­wa­nie prze­mia­ny świa­do­mo­ścio­wej, jeśli cho­dzi o ludzi funk­cjo­nu­ją­cych nowo­cze­śnie, przez inter­net. Uczenie się świa­do­mo­ści pew­nych pro­ce­sów i odpo­wie­dzial­no­ści np. za to, co może być wspól­ną sce­ną muzycz­ną. Nie ma sce­ny bez słuchaczy.

- Płyta kosz­tu­je 30 zł. Jak na jed­no­ra­zo­wą opła­tę to nie­wie­le dla kogoś, kto kupu­je tygo­dnik opi­nii, cho­dzi do kina i na kon­cer­ty – zauwa­ża Przyszlak. – Tymczasem 15 tys. sprze­da­nych płyt to dziś nie­osią­gal­ny wynik.

Tekst pocho­dzi z „Gazety Wyborczej”, numer z 15/3/12. Tutaj cały.

Linki do wytwórni:

Aloha Entertainment
Falami
Lado ABC
Nasiono Records
Oficyna Biedota
Thin Man Records
Wytwórnia Krajowa

Podobne wpisy

Leave a Reply