Menu Zamknij

Tag: 2014

Eno/Hyde – High Life

Drugi album spół­ki legen­dar­ne­go kom­po­zy­to­ra i pro­du­cen­ta Briana Eno (m.in. David Bowie, U2, Coldplay) oraz Karla Hyde’a (woka­li­sty i muzy­ka Underworld). Trochę jak w przy­pad­ku fran­cu­skie­go duetu Air pierw­szy z nich zajął się instru­men­ta­mi kla­wi­szo­wy­mi i tech­ni­ką, dru­gi przede wszyst­kim gita­rą i basem.

The Raveonettes – Pe’ahi

O tym, że ta pły­ta wycho­dzi, świat dowie­dział się w dniu pre­mie­ry – we wto­rek. Siódmy album duń­skie­go duetu The Raveonettes to szyb­ka akcja. Zarówno Sune Rose Wagner (chło­pak), jak i Sharin Foo (dziew­czy­na) miesz­ka­ją w Kalifornii, posta­wi­li więc na surfing.

Król – Nielot (plus rozmowa z artystą)

Jeden z naj­cie­kaw­szych muzy­ków mło­de­go poko­le­nia Błażej Król po dwóch bar­dzo uda­nych pły­tach nagra­nych w duecie UL/KR („UL/KR” – pły­ta roku 2012 według dzien­ni­ka­rzy „Wyborczej” – oraz „Ament”) zawie­sił dzia­łal­ność zespo­łu i nagrał debiut solo­wy pod wła­snym nazwi­skiem. „Nielot” uka­zał się pierw­sze­go dnia wiosny.

We Call It A Sound – Trójpole

Zespół spod Wolsztyna wydał trze­cią pły­tę. W tej chwi­li to duet bliź­nia­ków Filipa i Karola Majerowskich. Poprzedni album „Homes And Houses” sprzed dwóch lat moż­na było porów­nać z Twilite i Indigo Tree z ich elek­tro­nicz­nym indie. Nowa pły­ta nie przy­no­si ogrom­nych muzycz­nych zmian. Może wię­cej tu egzo­ty­ki z lat 80., któ­ra sta­no­wi moc­ny punkt „Trójpola”.

Teielte – All Things

Ponad rok po epce „Crystalline” jeden z naj­waż­niej­szych pol­skich pro­du­cen­tów z pogra­ni­cza elek­tro­ni­ki i hip-hopu ma nowe dziec­ko – tym razem bli­sko pół­go­dzin­ny album. Brzmienia Teielte nie da się pomy­lić z nikim innym, a u jego pod­sta­wy są nie­spiesz­ne, ale moc­ne i w cha­rak­te­ry­stycz­ny spo­sób uty­ka­ją­ce rytmy.

George Ezra – Wanted On Voyage

To mogła­by być histo­ria jak z „Absolwenta”. Konterfekt George’a Ezry z rów­nym powo­dze­niem uwo­dzi mat­ki i cór­ki. Tak moc­ny bary­ton doby­wa się zazwy­czaj z płuc kogoś znacz­nie lepiej zbu­do­wa­ne­go, a Ezra to 21-let­ni che­ru­bi­nek, któ­ry nie sły­szał jesz­cze o tym, że ryby i fryt­ki moż­na popić pintą.