Menu Zamknij

Tag: 2015

Anna von Hausswolff – The Miraculous

Coś dla zmar­twio­nych tym, że w ostat­niej inkar­na­cji Swans (według „Wyborczej” ich „To Be Kind” było pły­tą roku 2014) zabra­kło woka­list­ki Jarboe. Anna von Hausswolff podob­nie jak zespół Michaela Giry kąpie się w pato­sie, wśród prio­ry­te­tów ma też repe­ty­cję i trans. Gra lżej, za to lepiej śpiewa.

Kurt Cobain – Montage of Heck: The Home Recordings

Płyta bez sen­su. Gdzie Kurtowi Cobainowi do Jarosława Iwaszkiewicza, po któ­rym pamiąt­ki sta­ły się kan­wą książ­ki „Rzeczy”. Owszem, zmar­ły w 1994 r. lider Nirvany zmie­nił zasa­dy gry w show-biz­ne­sie, był waż­ny i ory­gi­nal­ny. Wiedzą o tym kon­cer­ny od lat wyda­ją­ce skła­dan­ki, kon­cer­tów­ki i „nie­zna­ne nagra­nia” jego zespołu.

Piotr Rogucki – J.P. Śliwa

Trzeci solo­wy album woka­li­sty Comy jest rekla­mo­wa­ny jako „pły­ta nie­moż­li­wa i uto­pij­na, pły­ta – wyzwa­nie (...) To zapis arty­stycz­nych poszu­ki­wań twór­cy balan­su­ją­ce­go na gra­ni­cy muzy­ki roc­ko­wej, sztu­ki teatral­nej i medial­ne­go mainstreamu”.