Czar kwartetu Pink Freud polega na tajemniczej kombinacji nieokiełznanej siły z lirycznością. Świetni technicznie muzyce potrafią zarówno dać na odlew, jak i zagrać poetycko, delikatnie. Broniewski i Iwaszkiewicz.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.