Płyta zaczyna się od bulgoczącego riffu elektrycznego basu, do którego prędko dołączają instrumenty perkusyjne, strunowe i dęte. Polski skład dowodzony przez charyzmatycznego Litwina Franciszka Szpilmana tworzą muzycy z Warszawy i Sejn, ale pole działań jest szersze, ten wschód Europy sięga daleko na południe.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.