Blisko półtora roku minęło od premiery płyty „Big Fish”, którą Vince Staples potwierdził status nadziei amerykańskiego rapu. Nowa produkcja artysty z Long Beach jest kompaktowa.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.