Australijczyk Fraser A. Gorman to kolega artystki znanej i cenionej – Courtney Barnett. Ta jest zelektryfikowana, bardziej hipsterska od Van Etten, ale Fraser to klasyczny singer/songwriter z gitarą w łapie. Ktoś w rodzaju Cassa McCombsa.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.