To nagranie brzmi jak kombinacja czegoś dawnego ze świeżym, przy czym to dawne zajmuje bardziej poczesne miejsce. Londyńskie trio Haelos nawiązuje do muzyki przełomu lat 80. i 90., zwłaszcza do bristolskich grup Massive Attack i Portishead czy do DJ Shadowa. Wplata się w to organiczny, pełen spokojnych syntezatorów styl Moby’ego.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.