Anglosasi poczuli krew i sypią najwyższymi ocenami – historia jak z Oscarem, którego twórcy filmowi dali „Birdmanowi”, filmowi o twórcach. Oto debiutuje facet odpowiedzialny za produkcję i rytm w najcenniejszym zespole ostatniej dekady.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.