Solowy debiut wokalistki Paristetris, z którym ma na koncie dwie doskonałe płyty. Wydawało się, że już w tamtym zespole Candelaria Saenz Valiente była siłą przewodnią, duchem najbardziej niespokojnym (mając przecież obok siebie wybitnych muzyków).
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.