Straszny teledysk do „Whole Again” tylko przeszkadza. Ma być tak: napisy, w rolach głównych, te sprawy. Szybki montaż. Detal: cymbałki, oddalenie, uniesiona ręka dzierżąca pałeczkę. Dzyń, startuje muzyka. Cięcie. Miejska noc i stopy na chodniku – taniec, podskoki. Cięcie.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.