Najmłodszy syn udał się Serge’owi. Chyba sympatyczny, bo ma sporo znajomych wśród prominentnych śpiewaków i aktorów. 25-letni Lulu wybrał niezawodny materiał – napisany przez zmarłego w 1991 roku ojca. To piosenki więcej niż w porządku. Młodziak na nowo je zaaranżował, lubi pop, jazz, coś w rodzaju piosenki aktorskiej.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.