Słyszymy 16 utworów, których korzenie nikną w różnych punktach przeszłości. Gra je smyczkowy kwartet Steczka ze sporym udziałem elektroniki Kucharczyka i etnicznych instrumentów.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.