Menu Zamknij

Tag: Morrissey

Którędy ze Szkocji do nieba

Miałem przy­jem­ność być przez trzy dni w Edynburgu, tam gdzie pol­scy arty­ści gra­li na Jazz and Blues Festival. Pojechałem głów­nie zoba­czyć Miczów (zawsze) i – pierw­szy raz – Profesjonalizm. Nigdy nie byłem na Wyspach, w tym kra­ju wpa­da­nia na pasach pod double dec­ker bus, więc uzna­łem, że poje­chać tam i poczuć się jak na Chłodnej bar­dzo war­to. I że może spo­tkam Aidana Moffata albo Stuarta Murdocha, albo Stuarta Braithwaite’a.

Morrissey w Stodole, 24/7/2011

Wizytę Morrisseya w Warszawie przy­ćmi­ła mi spra­wa nie­szczę­sne­go spro­sto­wa­nia w „Gazecie”, więc nie byłem w naj­lep­szej for­mie. Jestem jed­nak pewien, że kon­cert – krót­szy niż dwa lata temu, ale dłuż­szy niż kra­kow­skie 63 minu­ty – był gor­szy od tego z 2009 roku.