Ich debiut „Śmierć w miękkim futerku” cztery lata temu stał się najbardziej zaskakującą pozycją w katalogu Wytwórni Krajowej. Firma powstała do wydawania piosenek śpiewanych po polsku zachwyciła się pozbawioną tekstów i wokalu niespokojną, gęstą muzyką Niechęci.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.