Dawny gitarzysta nieistniejącego już Tres.b zmienia kurs solowej kariery. Po dwóch wydawnictwach podpisanych pseudonimem Anthony Chorale gitarę akustyczną zastępuje elektryczną, a klimat piosenek przekierowuje z intymnej, folkowej akustyki na zwiewny soul z wyrazistym pulsem i znaczną rolą prostych syntezatorów.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.