Rok po płytowym debiucie duet Rafał Iwański – Kuba Ziołek (grających razem w Innercity Ensemble i Alameda 5) zaczyna album od motta z Lema, który opisywał „Kap-Eh-Thaal”, bóstwo „ostatniej z prechaotyckich religii”, w której „pierwiastek metafizyczny wcielił się niejako w świat materialny, ziemski”.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.