Wizytę Morrisseya w Warszawie przyćmiła mi sprawa nieszczęsnego sprostowania w „Gazecie”, więc nie byłem w najlepszej formie. Jestem jednak pewien, że koncert – krótszy niż dwa lata temu, ale dłuższy niż krakowskie 63 minuty – był gorszy od tego z 2009 roku.
Ołeksandr Myched w książce "Zmieszam z węglem twoją krew", zapuścił się w tereny
obce i zagadkowe nie tylko dla Polaków, ale też dla wielu Ukraińców.