Zespół, który trzy lata temu był „największą polską reaktywacją”, nie czuł się chyba za dobrze w szatach powracających mistrzów i wziął się do regularnej roboty.
Ołeksandr Myched w książce "Zmieszam z węglem twoją krew", zapuścił się w tereny
obce i zagadkowe nie tylko dla Polaków, ale też dla wielu Ukraińców.