Trzy lata temu debiutowali jako zespół z innego czasu i miejsca. Uzbrojeni w gitary młodzieńcy z Mrozów oprócz ładnych melodii mieli specyficzną melancholię, splin z mazowieckich nizin. Mieli indywidualny urok.
Ołeksandr Myched w książce "Zmieszam z węglem twoją krew", zapuścił się w tereny
obce i zagadkowe nie tylko dla Polaków, ale też dla wielu Ukraińców.