Wydawało się, że nic wielkiego z Tindersticks już nie będzie, że okrzepli w wygodnej stylistyce. Tymczasem „The Waiting Room”, dziesiąta ich płyta, jak na zespół działający od 25 lat zawiera sporo atrakcji.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.