Są coraz bardziej obecni na świecie, ale dopiero w tym roku przekonali mnie do siebie koncertami – widziałem trzy, każdy inny. Oby duża europejska trasa była tylko preludium do większych sukcesów.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.