Menu Zamknij

Tag: UK

Mogwai – Rave Tapes

W koń­cu lat 90. Szkoci ucho­dzi­li za odtrut­kę na zde­ge­ne­ro­wa­ny już wte­dy brit­pop. Od co naj­mniej deka­dy sły­chać z kolei, że skoń­czy­li się na pierw­szej, naj­póź­niej dru­giej pły­cie. No bo co moż­na wymy­ślić w ich gatunku?

Manic Street Preachers – Rewind The Film

Lewicowi bojow­ni­cy już w otwie­ra­ją­cym pły­tę „The Sullen Welsh Heart” śpie­wa­ją: „time to move on”. Poprzedni album był niby „ostat­nią pró­bą poro­zu­mie­nia się z masa­mi”, teraz peł­nym gło­sem mówią: coś się zmie­ni­ło. W naj­now­szych pio­sen­kach nie ma daw­nej wście­kło­ści – a muzy­ka Manics bar­dzo na tym zyskała!

Atoms For Peace – Amok

Jak Tomasz został A’Tomkiem? Kilka lat temu, gdy Radiohead lek­ko się zaciął, Thom Yorke nagrał solo­wą pły­tę „The Eraser”. Na kon­cer­tach towa­rzy­szył mu zespół, w któ­rym prym wie­dli pro­du­cent Radiogłowych Nigel Godrich, basi­sta Red Hot Chili Peppers – Flea, i dwóch perkusistów.

Belle And Sebastian – The Third Eye Centre

Praca Belle And Sebastian pole­ga na pod­sy­ca­niu sen­ty­men­tu do, nie tyl­ko muzycz­ne­go, popu lat 60. W cią­gu kil­ku­na­stu lat Szkoci nada­wa­li mu róż­ne odcie­nie, się­ga­li zarów­no po brzmie­nia sta­rych syn­te­za­to­rów, jak i roz­wią­za­nia orkie­stro­we. Byli aku­stycz­ni jak wcze­sny Dylan i tanecz­ni jak Blondie.

King Krule – 6 Feet Beneath The Moon

Co jest naj­waż­niej­sze w muzy­ce pop? Bez dobre­go woka­lu trud­no o porząd­ną pio­sen­kę. To głos i melo­dia zapa­da­ją w pamięć i pobu­dza­ją wyobraź­nię. Dawno nie było w muzy­ce gło­su tak przej­mu­ją­ce­go jak ten, któ­rym dys­po­nu­je Archy Marshall, woka­li­sta, pro­du­cent i graf­fi­ciarz z połu­dnio­wo-wschod­nie­go Londynu.

The Pastels – Slow Summits

Następni boha­te­ro­wie lat 80 i 90., bar­dzo waż­ni dla współ­cze­snej mło­dej muzy­ki. To ich pierw­szy autor­ski album od 16 lat, po dro­dze była muzy­ka teatral­na, fil­mo­wa i wspól­na pły­ta z Japończykami z Tenniscoats – deli­kat­ne, nar­ra­cyj­ne rzeczy.