Lider poznańskich Much Michał Wiraszko już nie musi być the best, wyluzował. „Karma market” to najambitniejsza płyta Much, bardzo zaskakująca. Popieram przemianę lidera zespołu z małym zastrzeżeniem: niech nie boi się mocno pracować.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.