Trzy lata temu, po dziesięciu latach działalności, Wieże Fabryk dały się namówić na pierwszy oficjalny fonogram – płytę „Dym”. Teraz ukazał się drugi ich album, a po drodze była jeszcze winylowa edycja demówki z początków działalności i dwa single.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.