Zaskakujące, że mający sporo atutów i intrygującą formę fizyczną album jest reklamowany nazwiskiem weterana polskiego przemysłu muzycznego: „Ten Krem poleca Andrzej Puczyński”. Przecież „ten” muzyk i producent ma 67 lat, czyżby więc „ten” Krem ukrywał zmarszczki?
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.