Świeżo brzmiący duet starych wyjadaczy. Historia jakich wiele: znani muzycy mieszkający w hipsterskim Portland i jeszcze gorszym Nowym Jorku grają coś, co nie przystoi im w macierzystych grupach.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.