Doskonałe single – „Fastrygi” i „Żurawie origami” – zapowiadały trzęsienie ziemi. Od drugiej płyty Meli Koteluk pod nogami zadrżało, ale Pałac Kultury stoi mocno, do rewolucji daleko. Brzmienie „Migracji” jest wybitne – nie wnikając w książeczkę, rozpoznałem, że odpowiada za to Marek Dziedzic, producent Sorry Boys czy Ballad i Romansów.
Ołeksandr Myched w książce "Zmieszam z węglem twoją krew", zapuścił się w tereny
obce i zagadkowe nie tylko dla Polaków, ale też dla wielu Ukraińców.