„Klątwa” w reżyserii Olivera Frljicia w Teatrze Powszechnym to zabawna sztuka. Wynika to wprost z reakcji publiczności. Reżyser też nie ma się czym martwić, bo za tę zabawę zapłacą wyłącznie aktorzy i dyrekcja. Jak było na spektaklu?
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.