Z undergroundu prosto do gitarowego panteonu. Kwintet z New Jersey ma niezależny etos, kocha DIY (zrób to sam), a z okazji premiery „The Most Lamentable Tragedy” zagrał pięć koncertów w Shea Stadium.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.