Nie ma oczywiście żadnego chóru. Za chór wystarczy głos Justina Vernona. Volcano Choir, projekt starszy niż Bon Iver, wraca po czterech latach. Pierwszy album „Unmap” Vernon „zrobił” przez internet z muzykami Collections of Colonies of Bees. „Repave” to już w pełni zespołowa płyta, mniej eksperymentalna. Piosenki, przeboje.
Szukam bodźców u Jakuba Ziołka i ukojenia u Mary Lattimore. A do tego polecam
spaghetti western Giorgio Fazera, szorstkość Order of the Rainbow Girls i wiele innych.