Menu Zamknij

Kategoria: krótko

Leonoff – Fotoplastikon EP

Dużą pły­tę Leonoffa „Fotoplastikon” (ma być w czerw­cu) poprze­dza epka z pod­ty­tu­łem „Funky & Folk Orchestra”, któ­ra zdra­dza aż 19 minut z mate­ria­łu. Są to praw­do­po­dob­nie tzw. naj­lep­sze momen­ty na pły­cie. Mój Boże, już się boję tego, co będzie na peł­nym wymiarze.

Sade – Soldier Of Love

Ach, te czar­no­skó­re woka­list­ki o aksa­mit­nych gło­sach – są ich dzie­siąt­ki tysię­cy, do tego jesz­cze spo­ro zdol­nych naśla­dow­czyń. Sade to kla­syk nad kla­sy­ki, pięć dych już skoń­czo­ne... A tu pro­szę – ocza­ro­wa­nie. Love w tytu­le już trze­ci raz z rzę­du – i wresz­cie rzecz cudow­nie pew­na, moc­na i natu­ral­na. Nie na ska­lę Sade, lecz na ska­lę światową.

California Stories Uncovered – Confabulations

Oto następ­ny gita­ro­wy pol­ski zespół śpie­wa­ją­cy po angiel­sku. Jeśli cho­dzi o wybór Stany – Wyspy, California Stories Uncovered wolą Brytanię. Nie gra­ją na gita­rach wier­tar­ka­mi. Ściana dźwię­ku jest roz­chwia­na, roz­po­gło­so­wa­na, wokal przy­mglo­ny. Trochę środ­ko­wo-póź­ne The Cure (wokal, gęstość), śla­dy Sigur Ros (baj­ko­wość, momen­ta­mi). Mogwai nie.