Menu Zamknij

Kategoria: koncerty

Spacefest nr 2, 7–8 grudnia 2013, Gdańsk

Krótką rela­cję z tego festi­wa­lu przy­go­to­wa­łem w ramach obo­wiąz­ków zawo­do­wych. Zostało jed­nak spo­ro mate­ria­łów i obser­wa­cji, któ­re nie paso­wa­ły do logo z czer­wo­nym pro­sto­ką­tem (któ­ry ktoś ostat­nio nazwał kwa­dra­ci­kiem). Dla fanów angiel­skie­go fut­bo­lu i mia­sto­wych barów mlecznych.

Którędy ze Szkocji do nieba

Miałem przy­jem­ność być przez trzy dni w Edynburgu, tam gdzie pol­scy arty­ści gra­li na Jazz and Blues Festival. Pojechałem głów­nie zoba­czyć Miczów (zawsze) i – pierw­szy raz – Profesjonalizm. Nigdy nie byłem na Wyspach, w tym kra­ju wpa­da­nia na pasach pod double dec­ker bus, więc uzna­łem, że poje­chać tam i poczuć się jak na Chłodnej bar­dzo war­to. I że może spo­tkam Aidana Moffata albo Stuarta Murdocha, albo Stuarta Braithwaite’a.

Hunx And His Punx

Byłem wczo­raj na dosko­na­łym kon­cer­cie. Nie pamię­tam, kie­dy tak dobrze wyda­łem 40 zło­tych. Okazało się też, że jestem sta­ry lis, jak cho­dzi o kon­cer­ty, bo przy­szedł­szy z ponad­go­dzin­nym opóź­nie­niem, zdą­ży­łem jesz­cze pone­twor­ko­wać gru­by kwa­drans i byłem w sam raz na pierw­szy support.