Menu Zamknij

Tag: 2015

Yo La Tengo – Stuff Like That There

Cóż przy­jem­niej­sze­go niż uda­na pły­ta zespo­łu kie­ro­wa­ne­go przez byłe­go dzien­ni­ka­rza muzycz­ne­go. Nie mamy jed­nak do czy­nie­nia ze zwy­kłym albu­mem gra­ją­cych już 31 lat wete­ra­nów nie­za­lu z Hoboken w sta­nie New Jersey. Tercet zabrał się za sta­re pio­sen­ki, czę­ścio­wo wła­sne, na ogół cudze. Czyli jak na wspa­nia­łym albu­mie „Fakebook” z 1990 roku.

Beach House – Depression Cherry

Duet z Baltimore kil­ka lat temu wpu­ścił do muzycz­nej alter­na­ty­wy świe­że powie­trze. U Beach House orga­ny, gita­ra elek­trycz­na i tani auto­mat per­ku­syj­ny two­rzy­ły tło dla ete­rycz­ne­go żeń­skie­go gło­su prze­ko­nu­ją­ce­go, że lepiej jest we wła­snej gło­wie niż z inny­mi ludźmi.

Destroyer – Poison Season

Utalentowany pan Dan Bejar, alfa i ome­ga kana­dyj­skiej gru­py Destroyer, po dosko­na­łym popo­wym „Kaputt” sku­pił się na pra­cy w The New Pornographers, gdzie jest jed­nym z kil­ku lide­rów. Na nową rzecz Destroyera kazał cze­kać czte­ry lata.

Georgia – Georgia

Wykręcony elek­tro­nicz­ny pop wra­ca w wiel­kim sty­lu. Georgia jest na celow­ni­ku fanów i fachow­ców tak­że dla­te­go, że ma na nazwi­sko Barnes i jest cór­ką Neila z fun­da­men­tal­ne­go dla elek­tro­ni­ki lat 90. duetu Leftfield. A że Georgia, była pił­kar­ka Arsenalu i QPR, miesz­ka w Londynie, to jej debiu­tanc­ka pły­ta jest muzycz­nym tyglem jakich mało.